Krzysiek 2 Napisano 26 Sierpień 2009 Witam. Mając chwile wolnego czasu postanowiłem skonfrontować 3 modele słuchawek, a mianowicie: AKG K701, Beyerdynamic BT990 PRO oraz Sennheiser HD650. Jako źródło posłużył odtwarzacz Vincent CD-S1.1. Jako utwory testowe wybrałem dobrze mi znane; Red Rain -Peter Gabriel, CYE feat. Kasia Kurzawska -Smolik oraz Moun Madinina -Anna Maria Jopek. Do pierwszego odsłuchu wybrałem K701. Dźwięk łady klarowny, całkiem przyzwoita scena. Troszkę brakowało mi dynamiki szczególnie przy partiach instrumentalnych w utworze AMJ. Mogę ocenić je jako bardzo przyzwoite. Myślę, że przy podłączeniu pod odpowiednio dobrany wzmacniacz słuchawkowy mogą zagrać stanowczo lepiej. Czułem, że mają potencjał który przy moim odsłuchu nie został wykorzystany. Następne na głowę trafiły HD650. Wcześniej słuchałem ich tylko ze wzmacniaczem słuchawkowym. Myślałem, że to za jego sprawą dolne pasmo było dobrze wyeksponowane. Przy odtwarzaczu było podobnie lecz już nie tak dynamicznie. Przy utworze AMJ świetnie brzmiała gitara basowa. Suma summarum ciekawe słuchawki, ale jak dla mnie za słabe przy wokalach. Poza tym słuchawki troszkę uciskają. Kolejne to DT990 PRO. Pierwsze wrażenie, leżą chyba najlepiej z całej trójki. Pierwszy utwór to Red Rain repertuaru Petera Gabriela i byłem zachwycony jak czysto były w stanie przenieść wokal wykonawcy. Klarowne w całym paśmie. Na pewno najciekawsza barwa. W mojej opinii najlepiej sprawdziły się w w/w repertuarze. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
Anti 1 Napisano 26 Sierpień 2009 Krzyśku, napisał byś coś o kreowaniu sceny. A ja porównywałem te HD650 z takimi samymi ale używanymi już 3 lata. Wyciągnięte prosto z pudełka zagrały bardzo słabo, okrojone skraje pasma, kreowanie przestrzeni na kilka! centymetrów na boki i w przód. Ogólnie neutralne, z lekko osłabioną średnicą. Natomiast model już wygrzany powalił mnie sceną, która w przód sięgała kilkunastu metrów. Wspaniale połączyły się z lampowym kompaktem gdzie góra była wyraźna ale nie ostra, wokale bardzo realistyczne i niemal namacalne. Bas w idealnej ilości, ani za dużo ani za mało. Kontrola basu też jak lubię, czyli głęboko schodzący i cały czas kontrolowany. Pierwsze słuchawki które za jeszcze normalne pieniądze oferują wspaniałe zrównoważone brzmienie z obszerną sceną (głównie w przód). Próbuję teraz odszukać to co oferują HD6500 w kolumnach podłogowych, ale jak dotąd w przedziale do 6000zł nie udało mi się tego znaleźć. Morał z tego taki, że kupując słuchawki, dostaje się około 20-30% tego na co je stać. Po wygrzaniu dostaje się słuchawki które grają o kilka klas lepiej niż kiedy były fabrycznie nowe. Przy porównaniu były słuchane z dziurki Vincenta S6. Przy choćby najsłabszym wzmacniaczu słuchawkowym słuchawki pokazałyby jeszcze więcej. Co do budowy to faktycznie, szczelnie przywierają do uszu, co latem powoduje że trzeba je co jakiś czas zdjąć i przewietrzyć uszy, ale za to trzymają się bardzo dobrze na głowie przez co można coś robić słuchając muzyki. Dokładnym przeciwieństwem jest Grado GS1000 które luźno leżą na głowie, ale ich to się już słucha.. i słuuchaaa. Co by było jeszcze bardziej na temat, to może słuchałeś trochę dłużej Bajerów? Dla mnei grają ona za bardzo po jasnej stronie brzmienia. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
Krzysiek 2 Napisano 28 Sierpień 2009 Testowane HD650 nie miały 3 lat ale były już wygrzane. Co do słuchania z "dziurki" to stanowczo się zgadzam. Pod KHV-111 brzmiały stanowczo lepiej. Na pewno bardzo ciekawy model wart uwagi. Kwestia subiektywnej oceny no i repertuaru. Co do Beyerdynamic DT990 to faktycznie może brzmią jasno, ale taki właśnie dźwięk mi najbardziej odpowiada. Co do GRADO to fakt leżą bardzo wygodnie. Poza tym dźwiękowo to już ekstraklasa. Sam jestem fanem tej marki. Mam chwilkę to posłucham HD800. Właśnie jakieś do nas dotarły. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach