tatko chrzestny

Biorąc pod uwagę założony przedział cenowy to tego NAD, którego uwzględniłem w linku w pierwszym poście Fakt faktem, NAD wygląda nieco surowo i staromodnie, lecz gra rewelacyjnie. Przed zakupem doradziłbym odsłuch.

Również nawiązując do Twojego topicu z audiostereo, również zgadzam się z tym, że Denon nie gra. Denon zaczyna się od 4k zł. W każdym innym razie postawiłbym na coś innego.

Poczęstuj fotografiami

W tym przedziale cenowym, tym bardziej uwzględniając rodzaj muzyki podany przez Ciebie, ja brałbym pod uwagę NAD'a. Zdecydowanie najciekawsze brzmienie i niezwykła precyzja jak za te pieniążki.

Proponować można by naprawdę dużo. Może postarajmy się chociaż trochę zawęzić poszukiwania. Wielkość słuchawek, typ - otwarte, zamknięte - jakieś inne istotne niuanse?

Zatem wachlarz opcji się nam rozwija. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia z zakresu gier i przestrzenności słuchawek, oraz uwzględniając oczywiście założony przedział cenowy, zastanawiałbym się nad następca HD 555, HD 558.

Zawsze można pocieszyć trochę oko, wersją nieco mniej szpetną K 514.

O ile możemy pominąć kwestię mikrofonu, to faktycznie, do 500 zł, jest wiele produktów pół-profesjonalnych prezentujących wysoką jakość. Pytanie tylko czy produkty bez mikrofonu nas interesują?

Do kwoty 2 000 zł zaproponowałbym Denona, lecz z jego dostępnością jest dosyć ciężko. Radziłbym nieco dołożyć z portfela i cieszyć się z zakupu Yamahay.

Naprawdę na bazie samego opisu ciężko cokolwiek doradzić. Zapewne byłaby możliwość jakiegoś sensownego rozwiązania tego problemu, gdybyśmy mogli "na żywo" pobawić się tym sprzętem. Generalnie, sklep który sprzedał Tobie ten produkt powinien wyjaśnić o co chodzi, ponieważ na codzień mają styczność z tymi modelami - czego niestety ja nie mam.

W tym przedziale jest parę opcji do wyboru z zakresu kabli HDMI, tanich i p[prezentujących dobrą jakość: Lindy Wireworld Monkey

Generalnie opis jest strasznie niejasny i kompletnie nie rozumiem problemu. Co znaczy, że DVD jest podłączone do HDMI? W sensie do telewizora? Czy do amplitunera? Sprzęt jest nowy? Czy używany? Możliwe że jest po prostu uszkodzony. Proszę o jaśniejsze przedstawienie sprawy.

Zdecydowanie poleciłbym Tobie, całkiem świeży, produkt marki AKG: GHS-1

Czy telewizor jest kompatybilny z technologią 3D? Nie do końca co rozumiem, co oznacza "pracował na 100% możliwości" Prosze również określić, mniej więcej, interesujący nas przedział cenowy.

Może dałoby radę uwzględnić co nie co na temat pomieszczenia, budżetu? Jakieś warunki co do budowy głośnika (czyt. bass-reflex przód czy tył?), lub kolorystyki?

Nie wiem jak grają, ale coś mi mówi, że wyjeżdżają z tej samej chińskiej fabryki co Avance

Cóż, w takim razie masz głośniki od smoka

W takim razie polecam Tobie ten zestaw. Niczego Ci nie zabraknie. Zostanie tylko kwestia okablowania.

Nie ma na niej naklejki z nazwą? Kupiłeś, a nie wiesz co?

Rozumiem Twój pogląd. Generalnie polecając komuś tego typu produkt, ja osobiście kierowałbym się prostą metodą: "Co ja bym zrobił?". Moją opinię znasz Teraz czekamy na innych.

Zdecydowanie należałoby zdefiniować budżet, niedrogo i średnio nigdy nic nikomu nie mówi, no i określić się co chcesz osiągnąć. Jeżeli coś ma grać, by grać, z dużym zapasem bassu sprawa będzie prosta.

Ankieta z powodu słuchawek do 400 zł to chyba już lekka przesada Testy i oceny, części produktów, znajdziesz tutaj. Na Twoim miejscu brałbym pod uwagę efektowność, komfort i wygodę. Nie potrzebne są Tobie słuchawki do precyzyjnego odsłuchu, lecz takie które będą miały efekt "wow" - czyt. zapas bassu. Zdecydowanie w produktach Sennheiser'a tego nie zabraknie. Uwzględniając wygodę, bezprzewodowe wygrywają i mamy konsensus

Generalnie nie chadzam na polskie produkcje do kina z bardzo prostego powodu, najczęściej nie są warte biletu za 14 zł. Czasami jednak coś podkusi, przypływ dobrego nastroju, rekomendacja znajomych, spełnienie prośby drugiej połówki. Powody, w każdym bądź razie, są. Oczywiście zdarzają się wyjątki i produkcja okazuje się bardzo dobra, jak chociażby "Śluby Panieńskie", które mimo niskich not profesjonalnych krytyków filmowych, mi przypadły do gustu. Niestety. W przypadku "Wojny Żeńsko-męskiej" tak nie było. Film, z początku zapowiadający się obiecująco, w pierwszych 15. minutach objawia wszem i wobec swój kicz i tandetę. Fabuła sama w sobie jest na poziomie intelektualnym pierwotniaka (w skrócie: główna bohaterka, Sonia Bohosiewicz, odkrywa w sobie cudowny dar poznawania męskiej osobowości i jej skrytych tajemnic, za pomocą obserwacji i badania penisa) . Odpowiednio, pierwszą połowę film ratuje rewelacyjna gra Wojciech Mecwaldowskiego - rola przyjaciela głównej bohaterki, geja - a drugą - i tu uwaga - Krzysztofa Ibisza! Ten drugi, poprzez wzięcie udziału w produkcji, w cudowny sposób udowadnia, jak głęboko w nosie ma aktualny boom dotyczący jego drugiej młodości wydaje mi się, że jest to wspaniały dystans do samego siebie. Opisywana przeze mnie, "komedia", jest oczywiście wypełniona bardzo trafnymi i zabawnymi dialogami, lecz to nie ratuje jej przed oceną srogiej publiczności. Komentarze: "Ile do końca?", "Która godzina?", "Ale syf!" były czymś normalnym podczas seansu. Dwie paru opuściły go, w ciągu pierwszych 30 minut. Kończąc. Zdecydowanie filmu nie polecam. Na pewno nie do kina. Jest możliwy do "puszczenia w tle" podczas delikatnej wódeczki w domu z przyjaciółmi, ponieważ i tak nie ma co się zagłębiać w fabułę i widz nigdzie się w niej nie pogubi. Należy również wspomnieć, iż film nie jest dedykowany dla osób z chorobą lokomocyjną, wrażliwych na gwałtowny ruch, bądź cierpiących na bóle głowy. Praca kamer i zdjęcia momentami przyprawiają o mdłości. Oczywiście, by czytający mój skromny opis, nie pomyślał, że wstałem dziś lewą nogą i po prostu nie jestem w nastroju, stąd też taka a nie inna opinia z mojej strony, to wspomnę o muzyce. Ukłon w stronę Pana Roberta Jansona. Naprawdę bardzo fajna, wchodząca w delikatny punk. Jednakże, nie skłoni mnie to - jak w przypadku Burleski - do nabycia płyty bezpośrednio po seansie.

Generalnie ja poleciłbym nieco inne rozwiązanie. Skoro słuchawki mają być podpięte na stałe do telewizora, i służyć jedynie do oglądania filmów to poleciłbym: RS 130 Dadzą Tobie wystarczający efekt i nie będziesz musiał się przejmować żadnym okablowaniem.

Najważniejsze, że udało się odnaleźć zagubioną średnicę