camcio 0 Napisano 26 Lipiec 2009 Witam, mam prośbę do osób co się znają na tym i miały do czynienia z produktami tej firmy... Wypowiedzcie się czy ta firma to faktycznie szajs czy tylko jest kozłem ofiarnym elektrody... Osobiście miałem 5głośników tej firmy -LW8004 (wersja 200w, 4om) grały ładnie, szybko i poprawnie, ale nie miały tych 200w, max z 60... -xW 1200 (ten bo nie pamiętam literki, ale miały czarną papierową membranę na sztywnym zawieszeniu i były...do niczego) -xW 1200 (czarna membrana lakierowana z napisem "Alphard" na nakładce (ten był lepszy od poprzednika, grał głośno ale tylko do ok 1kHz) -jakiś średniak ep coś tam coś tam-nie wiem czy to grało bo nie grało wcale... Więc jak widać ja nie mogę ocenić jakoś, wiadomo każda firma ma mniej lub bardziej udane serie lub modele. Głównie interesuje mnie seria "estradowa" hw 1xxx Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
rafko 2 Napisano 29 Lipiec 2009 No cóż... tania chińszczyzna pakowana w kartony z napisem Alphard. Czasami zdarzy się 1-2 modele całkiem znośne... ale z ogólnych opinii można raczej odnieść wrażenie że jakością Alphard nie grzeszy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach
mumia 0 Napisano 1 Sierpień 2009 Jeżeli ktoś założy do malucha silnik od kosiarki to wychodzi mu wyrób alpierdopodobny. Jak już zrobią w miarę ładne optycznie wykonany głośnik to spartolą zawieszenie i napęd. Wykonanie ładnego kosza nie oznacza poprawnej pracy układu drgającego, a przecież to on gra a nie kosz. W standardach alphardopodobnych jest używanie byle jakich klejów, cewek i wszystkiego czego nie widać. Co do kosza raczej trudno mieć zastrzeżenia wypraska z metalu jest wypraską i raczej nic tego nie zmieni, ale już indukcja w szczelinie jest sprawą bardzo ważną a przecież tego nie widać więc "po co przepłacać". A budowa membrany? papier z makulatury ma już swoje zastosowanie i niekoniecznie trzeba go pchać w głośnik. Na pochwałę zasługuje wtórne przetwarzanie butelek PET na membrany szkoda tylko że zaraz po zakupie ląduje to wszystko z powrotem na śmietniku dodatkowo połączone z kawałkami złomu i miedzi imitującej cewkę. Niektóre modele chodziły "poprawnie", ale większość miała poważne braki w wytrzymałości elektrycznej (choć mechaniczna - pod warunkiem wymiany kleju, była ogromna). Cała familia to głośniki z niskim spl-em a wysokie dodatkowo polypropylenem zamiast membrany. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na innych stronach